czwartek, 30 kwietnia 2015

Don't leave me again - rozdział 1

Cześć serdecznie. Oto WIELCE (ja wiem jak bardzo na niego czekaliście, nie musicie się okłamywać) wyczekiwany pierwszy rozdział opowiadania "Don't leave me again" (o którym więcej możecie dowiedzieć się TUTAJ), opowiadający o losach Marco i Jeana w czasach współczesnych.
/Horse

ROZDZIAŁ 1

JEAN
- Jedną czarną kawę – rzucił w stronę kelnerki, która mało zainteresowana zapisała jego zamówienie w malutkim, śnieżnobiałym notesiku. Spojrzał jeszcze raz do karty, po czym szybko dodał: - I kawałek czery pie… czer… szer… paj – jakby nie mogli umieszczać w menu jakichś normalnych nazw ciast, jak na przykład ciasto z jabłek i ciasto z truskawek. Ale nie, walnijmy coś, czego nawet sam Jean nie potrafi wymówić.
- Szeri paj – poprawiła go kelnerka z widocznym rozbawieniem. Niektórym może ów uśmiech wydałby się uroczy, ale mamy do czynienia z trudnym przypadkiem. Mężczyzna, biorąc to za zwykłe szydzenie, mruknął coś pod nosem i szybkim machnięciem ręki oddał jej kartę.
- Na miejscu – warknął, po czym młoda kobieta, na oko dwudziestoletnia, odwróciła się z głośnym prychnięciem. Miał tylko nadzieję, że nie ma zamiaru się zemścić i wsypać mu do kawy trutki na szczury. Kto wie, co im tam łazi na zapleczu.

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Ha, gay

Cześć serdecznie.
Jakby nie patrzeć, będzie to blog o bardzo, ale to bardzo niecodziennej tematyce. Jeżeli nie zwróciłeś jeszcze uwagi na "ACHTUNGA", to pragnę cię poinformować, że twoja homofobiczna strona nie znajdzie tu miejsca. 

Blog jest własnością dwóch ofiar - Cowboy'a i Horse'a, którzy mają bardzo duże ambicje, ale są leniwi w kij. Piszą opowiadania o gejach, bo nie mają własnego życia, więc układają je wymyślonym postaciom. Pewnego porannego pięknego poranka padł na nich olśniewający blask, skierowany przez Boga. Wypowiedział się następująco: "Ziomy, słuchajcie, jest sprawa. Musicie gdzieś umieścić swoje gejowskie wypociny". I stała się jasność.
PS. To prawda.

Zapomnieliśmy wspomnieć, że owe opowiadania mogą dla was wydać się czymś nowym. Otóż, mój Szogunie, są to tzw. opowiadania RPG, czyli są podzielone na role. Każdy z nas wczuwa się we własną postać i gejuszy.

I w ogóle to umrzesz, jeśli nie wstawisz komentarza. Tak właściwie i tak umrzesz, ale wstaw.
Napisz nam tam jacy jesteśmy wspaniali i zabawni, że przez to wszystko aż oplułeś monitor.

Żegnamy serdecznie.